środa, 27 lutego 2013

Kartka z pamiętnika (18.02.2013r.-27.02.2013r.)


Cześć !
Co tam i jak tam u Was? Bo  jeśli chodzi o mnie to przez ostatnie dni trochę zaniedbuję swoją dietę a to dlatego, że znowu zaczynam jeść słodycze w nadmiarze: /, ale za to nadal nie słodzę i nie jem masła. Wszystko to zaczęło się od soboty, gdy do mojej mamy na urodziny przyjechała babcia z dziadkiem, oraz ciocia z wujem, bo oczywiście na każdej imprezie są słodycze, którym nie mogę się oprzeć. Również w niedzielę przyjechała do mnie druga babcia z dziadkiem, oraz ciocia i również było ciasto, które bardzo mnie korciło i ku swojej diecie zjadłam i tak zostało mi do dzisiaj, ale chce to zmienić, chce żeby było tak jak na początku mojej diety, czyli żeby moimi jedynymi słodyczami była gorzka czekolada, wafle tortowe, oraz ryż preparowany.  Jeśli chodzi o początek tamtego tygodnia, to nie przypominam żeby coś ciekawego się wydarzyło. Dopiero od środy do piątku w tamtym tygodniu  codziennie chodziłam po sklepach i kupowałam różne rzeczy. Możecie je zobaczyć na poniższych zdjęciach:
Buty:
Kupiłam je w sklepie „Ambra”. Zapłaciłam za nie 25.00zł,ale wcześniej kosztowały 50.00zł.
Tarka do stóp:
Kupiłam ją w Rossmanie. Zapłaciłam za nią około 5.00zł.
Krem do stóp:
Kupiłam go w Rossmanie. Zapłaciłam za niego około 7.00zł.
Cienie do powiek:
Kupiłam je w Kamie. Zapłaciłam za nie 10.00zł.
To tyle jeśli chodzi o moje zakupy i tamten tydzień :D W ten poniedziałek na Allegro szukałam jakiegoś fajnego telefonu, ponieważ ten co mam zaczyna mi się psuć. Szczerze mówiąc od dawna marzy mi się jakiś I Phone  no i znalazłam I Phone 3G na licytacji. Licytacja trwała do tego wtorku. Udało mi się ją wygrać i wylicytować go za 453.00zł z przesyłkom. Moim zdaniem to bardzo tanio jak na I Phone. Wczoraj wysłałam przelewem za niego pieniądze i teraz z niecierpliwością czekam na niego. Może jesteście ciekawe dlaczego akurat chce mieć I Phone, ponieważ słyszałam od mojego kuzyna, że to są bardo dobre i wytrzymałe telefony i też dlatego, że można dokupić do niego różne fajne i ciekawe etui, a ja bardzo lubię takie różne pierdółki :D To tyle jeśli chodzi o dzisiejszą notkę. Nie wiem kiedy pojawi się następny post, ale możecie być pewne, że on będzie. Na koniec notki chciałam Wam podziękować za tak dużą ilość komentarzy pod ostatnią notką, jesteście kochane :* Do następnego napisania, papa! 

niedziela, 17 lutego 2013

Kartka z pamiętnika (11.02.2013r.-17.02.2013r.)


Cześć!

Co tam ciekawego u was, bo u mnie nawet porządku. Jak Wam pisałam w poprzednim poście we wtorek byłam u dietetyka, który to zmotywował mnie jeszcze bardziej do odchudzania i zaproponował mi dietę za 3 tyś. zł. Ta dieta jest taka droga, ponieważ pobierają mi krew i wysyłają wyniki badań do Niemiec i tam ustalają mi dietę. Po wyjściu z gabinetu przemyślałam to i doszłam do wniosku, że nie zgadzam się na taką dietę, ponieważ on 1/3 pieniędzy wysyła im na badania, a resztę bierze dla siepie i też mnie na taką drogą dietę nie stać. Za to wzięłam sobie głęboko do serca wskazówki, których mi udzielił podczas naszego spotkania, a mianowicie:
- nie smaruje chleba ani pasłem, ani margaryną
- nie słodzę herbaty ani cukrem, ani słodzikiem
- jeśli mam ochotę na coś słodkiego to jem gorzką czekoladę
- jem dużo owoców
- raz w tygodniu daję sobie fory i jem to co chcę
-chodzę na dalekie spacery
Szczerze mówiąc zrobiłam sobie taką dietę, aby za bardzo nie odczuć tego, że na niej jestem. Aby wspomóc odchudzanie dodatkowo biorę tabletki z octem jabłkowym firmy „Naturell”. Możecie zobaczyć je na poniższym zdjęciu:
Cena około 30.00zł
Przed rozpoczęciem diety przez środę, czwartek, oraz piątek byłam na diecie oczyszczającej na, której to strasznie chciało mi się jeść, ale jakoś się zmobilizowałam i wytrzymałam. Teraz jem 3 duże posiłki co 5 godzin każdy, a gdy jestem głodna po między posiłkami to jem jakiś owoc. W sobotę byłam u cioci u, której to miło spędziłam czas i trochę sobie odpuściłam dietę jak zobaczyłam ile dobrego jedzenia postawiła na stole, ale po mimo tego starałam się pilnować by nie zjeść za dużo. Gdy wracałam od cioci wstąpiłam do babci i dziadka u, których również miło spędziłam czas.  Jeśli chodzi o dzisiaj to krótko mówiąc są jedne wielkie nudy. A tak pyzatym to wiem, że miałam pisać notki na blogu co 2 tygodnie, ale doszłam do wniosku, że napiszę ją dzisiaj, ponieważ pewno jesteście ciekawe jak mi idzie na diecie. Szczerze mówiąc zastanawiam się czy nie wrócić do częstszego piania notek, ale zobaczę jeszcze jak to będzie. Na blogu zmieniłam znowu wygląd, ponieważ na tamtym szablonie był za mały nagłówek i w ogóle wygląd bloga był nudny, a ja lubię jak mam jakoś nietypowo na blogu. Jeśli chodzi o ramkę w wokół postów, oraz komentarzy to do tego efektu użyłam kodu CSS. Również ten kod pojawił się na podświetleniu: menu, tytułów postów, daty, oraz linków. Mam nadzieję, że nowe zmiany na blogu Wam się spodobają. Z góry przepraszam Was za to jeśli notka znowu nie ma ładu i składu, ale to dlatego, że boli mnie brzuch i głowa. Jeśli chodzi o następną notkę, to nie wiem kiedy ona się pojawi, ale możecie być pewnie, że będzie ,a więc do napisania ; * 

poniedziałek, 11 lutego 2013

Kartka z Pamiętnika (01.02.2013r.-11.01.2013r.)


Cześć!

Co tam i jak tam u Was. Bo jeśli chodzi o mnie to choroba powoli mi mija. Mówię powoli, ponieważ mam nadal jeszcze katar i kaszel, ale mam nadzieję, że na dniach mi  przejdzie. Pisałam Wam o tym, że jeżeli gorączka mi nie spadnie to będę musiała iść jeszcze raz do lekarza no i poszłam. Przepisał mi on antybiotyk i tabletki na zbicie temperatury.  Gdy siedziałam chora w domu to nie przypominam sobie żeby coś ciekawego się wydarzyło, no może oprócz tego, że jednego dnia przyjechała do mnie chrzestna, natomiast drugiego babcia z dziadkiem. Sorry, że nie napiszę Wam dokładnie kiedy to było, ale niestety nie pamiętam.  Powinnam siedzieć na chorobowym do czwartku 7 lutego, ale mój były chłopak przyjechał z Poznania i chciał się ze mną spotkać i ja nie zastanawiając się długo nad tym zgodziłam się na to spotkanie. Pisze były, ponieważ  wczoraj napisał mi, że z nami koniec i szczerze mówiąc cieszę się z tego powodu, ponieważ ja mu już nie raz pisałam o tym, że z nami koniec, ale przyjmowałam jego przeprosiny i wracałam do niego i jeśli mam być szczera chodząc z nim czułam się jakbym żyła w kłamstwie. Natomiast jeśli chodzi o miniony tydzień to oprócz tego, że po między mną a moim chłopakiem jest definitywny koniec to były dni jak co dzień spędzane na spacerach, przed komputerem i przed telewizorem. Jeśli chodzi o tłusty czwartek to wybrałam się z mamą do cioci na pączki domowego wypieku. Szczerze mówiąc pierwszy raz w życiu jadłam pączki dopiero co wyjęte z garnka. Jeśli chodzi o piątek to wybrałam się na bazar na, którym to kupiłam sobie sweterek. Możecie zobaczyć go na poniższym zdjęciu:
Za sweter (golf) zapłaciłam 20.00 zł.
Natomiast w sobotę pojechałam z mamą i ciocią na pogrzeb dalszej cioci. Po pogrzebie wybrałyśmy się do babci i dziadka u, których to miło spędziliśmy czas. Jeśli chodzi o niedzielę to były jedne wielkie nudy. Z tych nudów zrobiłam zdjęcia mojemu psu, który to schował się pod moje meble. Zdjęcie możecie zobaczyć poniżej:
Przemyślałam poważnie swój wygląd i doszłam do wniosku, że muszę schudnąć co najmniej do rozmiaru 36, a na chwilę obecną noszę rozmiar 44. Z tego powodu jutro czeka mnie wizyta u dietetyka, który mam nadzieję, że pomoże mi w odchudzaniu i jak schudnę to będę się starała robić wszystko, by nie wrócić do starego wyglądu. A was bardzo proszę o trzymanie za mnie kciuków i życzenie mi powodzenia podczas odchudzania : ) Na koniec notki napiszę Wam parę słów na temat nowego wyglądu bloga. Jak pewnie zauważyliście na blogu pojawił się nowy nagłówek, który został wykonany przeze mnie, oprócz tego postanowiłam umieścić trochę kodów CSS, które znajdziecie w menu bloga, w komentarzach, oraz w linkach. Mam nadzieję, że nowe zmiany na blogu Wam się spodobają, oraz, że w miarę jasno napisałam notkę. Następny post pojawi się jak tylko coś mniej lub bardziej ciekawego się u mnie wydarzy, a więc do napisania ; *