Cześć!
Co tam i jak tam u was? Bo jeśli chodzi o mnie to sobota i
niedziela poprzedniego tygodnia, oraz ten cały tydzień minął całkiem fajnie. W sobotę kupiłam
sobie w końcu kanapę do mojego pokoju. Możecie zobaczyć ją na poniższej fotce:
Zapłaciłam za nią 600. 00 zł.
O prócz tego, że w sobotę kupiłam sobie kanapę to przyjechała
do mnie ciocia chrzestna z, którą to miło spędziłam czas. Również w sobotę przyjechała
do mnie pani, która profesjonalnie zajęła się moimi paznokciami. Efekt końcowy
jej pracy możecie zobaczyć na poniższej fotce:
W niedzielę wybrała się
z rodzicami na kawę do babci i dziadka z, którymi to miło spędziłam czas. Gdy
wracaliśmy od dziadków, to tata zawiózł mnie i mamę na dworzec po to, by
zakupić bilety na pociąg do Warszawy. W poniedziałek pojechałam do stolicy,
którą to trochę po zwiedziałam. Moje zdjęcia z warszawy możecie obejrzeć poniżej:
Gdy już trochę czasu spędziłam na spacerze po Warszawie
przyszedł czas wizyty u neurologa, który to skierował mnie na rezonans głowy. Gdy
już wracałam od lekarza wstąpiłam na chwile do Złotych Tarasów w poszukiwaniu
bytów na zimie. No i na szczęście udało mi się je kupić. Możecie zobaczyć je na
poniższej fotce:
Byty kupiłam w sklepie Deichmann. Zapłaciłam za nie 119.00
zł.
We wtorek był dzień, jak co dzień czyli spędzony na dalekich
spacerach, siedzeniu przed komputerem i
oglądaniu telewizora. W środę przyjechała do mnie babcia z dziadkiem z, którymi
to fajnie spędziłam czas. Gdy już pojechali wybrałam się na daleki spacer.
Czwartek i piątek niczym się od siebie nie różnił, ponieważ nic ciekawego się
nie wydarzyło. To tyle jeśli chodzi o dzisiejszą „Kartę z Pamiętnika”. Następna
notka pojawi się najprawdopodobniej w poniedziałek i będzie w niej stylizacja,
a więc do napisania ; *